Nie mierz czasu ilością oddechów, dni na kalendarzu,
Nie pozwól, by chwile przeciekały przez palce jak piasek w klepsydrze.
Żyj tak, by każdy dzień, każda godzina miała swoje znaczenie,
By każda chwila była obrazem, który warto w sercu zachować.
Zamiast liczyć dni, uczyń je niezapomnianymi,
Niech każdy wschód słońca będzie obietnicą, a każdy zachód - spełnieniem.
Znajdź radość w małych rzeczach, w śmiechu dziecka, w kroplach deszczu,
W rozmowie z przyjacielem, w ciepłym spojrzeniu, w piosence, która porusza serce.
Nie pozwól, by dni były tylko przecinkami w ciągłym biegu,
Zamiast tego, niech będą wykrzyknikami pełnymi pasji, miłości i radości.
Niech każdy dzień przynosi coś nowego, coś, co sprawia, że warto wstać rano z łóżka,
Coś, co inspiruje do myślenia, marzeń, do działania, do bycia lepszym.
Niech dni nie będą tylko zapisem czasu, ale historią życia,
Niech każdy z nich opowiada historię, która jest warta opowiedzenia.
Żyj tak, by kiedy spoglądasz wstecz, każdy dzień miał swoją wagę,
By nie były one tylko liczbą, ale kolekcją bezcennych momentów.
Nie licz dni, spraw by dni się liczyły,
Niech każdy dzień jest świętem, niezależnie od tego, co przynosi.
Bo życie to nie to, ile dni przeżyliśmy, ale jak te dni przeżyliśmy,
To, co zrobiliśmy z czasem, który mieliśmy, jak bardzo żyliśmy, kochaliśmy, śmialiśmy się i dawaliśmy.
Kategoria: Ogólne
-
Nie licz dni, spraw by dni się liczyły
-
Pasja
Pasja to iskra, co tli się w sercu,
Bez niej życie smakuje jak niesłodzona kawa.
To ona maluje dni na kolorowo,
Bez niej każda chwila wydaje się szara.
Gdy rano wstajesz, to pasja cię budzi,
Napędza do działania, dodaje sił.
To nie tylko hobby, to część twojej duszy,
Co sprawia, że każdy dzień jest jak wiersz.
Bez pasji, bez zamiłowań, człowiek jak pusta skorupa,
Chodzi, oddycha, lecz w środku nic nie ma.
Życie staje się rutyną, nudną, monotonną pętlą,
Gdzie dni są tylko liczbami, nie przeżyciami.
Pasja to muzyka, co gra w głowie ciągle,
To pędzel malujący świat w barwy intensywne.
To książki, góry, taniec, śpiew, czy pisane słowo,
To miłość do czegoś, co serce porusza, emocje wzbudza.
Znajdź to, co kochasz, co sprawia, że serce bije szybciej,
To, co sprawia, że zapominasz o świecie, gdy to robisz.
Bo pasja to nie ucieczka od życia, lecz jego esencja,
To klucz do szczęścia, pełni, do życia, które warto przeżyć.
-
Samotność wśród bliskich
Otoczony twarzami, co znam jak własne odbicie,
Jednak w duszy brak wspólnego języka, echo pustki.
Samotność wśród bliskich to paradoks serca,
Gdzie uśmiechy są, lecz każdy z nich jak maską.
Ciągłe udawanie, w tłumie się gubiąc,
W dialogach płytkich, co serca nie dotykają.
Szukam zrozumienia, lecz słowa są jak kamienie,
Rzucane w wodę, co tylko fale czynią, nie przejmujące.
Tęsknota za czymś nowym, za przestrzenią,
Gdzie myśli i uczucia mogą swobodnie tańczyć, nie być więzieniem.
Tęsknota za miłością, za pożądaniem, za głębią,
Za uczuciem, które serce rozbudza, nie tylko ciało zaspokaja.
Wśród tych, co nazywam bliskimi, często najdalszy jestem,
Ich obecność jest, ale brak jest ich istoty, brak zrozumienia.
Samotność ta to ciężar, co dźwigam każdego dnia,
Wśród śmiechów i rozmów, serce wciąż płacze, cierpi w ukryciu.
Szukam tej iskry, tego blasku, co rozświetli ciemności,
Co pokaże drogę do prawdziwych więzi, które zastąpią miejsce samotności
Gdzie serca biją w uniesieniu, gdzie każde słowo ma wagę,
Gdzie nie trzeba udawać, można być sobą, bez masek, bez strachu.
-
Samotność
Samotność siedzi cicho, niczym cień na ścianie,
Zmienia kształty z dnia na dzień, w każdej chwili inna.
To przyjaciel, który nie odchodzi, choć czasem zostawia nas samych,
W tłumie czujesz jej obecność, gdy śmiech wokół, a w sercu zimno, cisza.
Towarzyszka poranków, gdy kawa parzy, a myśli płyną wolno,
Gdy świat budzi się do życia, a ty zatrzymujesz się na chwilę.
W mieście pełnym głosów, samotność jest jak echo w pustym domu,
Kroków odbicie na pustej ulicy, gdzie własne myśli są jedynym towarzyszem.
Samotność uczy, jak słuchać ciszy, jak rozmawiać z własnym sercem,
Jak zrozumieć tęsknotę, co kryje się w głębi duszy.
Jest jak tajemniczy ogród, gdzie można znaleźć się samemu,
Kwiaty tam rosnące są piękne, lecz rzadko kto je dostrzega, docenia.
Ale w tej samotności jest też siła, odwaga bycia sobą,
Gdy świat zewnątrz nie rozumie, nie słyszy, nie widzi.
To czas, gdy możesz zbudować mosty do siebie, znaleźć ścieżki nieznane,
Odkryć w sobie światy ukryte, skarby, które bez samotności nie ujrzysz w pełnym świetle.
Samotność to nie wyrok, to nie klatka, to nie koniec drogi,
To przestrzeń dla duszy, by mogła oddychać, by mogła rosnąć.
Jest jak księżyc w pełni, co świeci jasno nad bezkresnym oceanem,
Przypomina, że każdy z nas jest wszechświatem – nieodkrytym, nieskończonym.
-
Sens życia
Nie licz dni, które minęły, jak liście w jesiennej rzece,
Żyj tak, by każda chwila miała swoje imię, by każdy dzień był wiecznie trwającym przeżyciem.
Niech nie będzie dni pustych, bezbarwnych, zapomnianych w czasie,
Ale dni pełne, barwne, zapamiętane, zapisane w sercu głęboko, nie na kartach kalendarza łatwo zatarte.
Żyj tak, by każdy wschód słońca był obietnicą, a każdy zachód - spełnieniem,
By każde "dziś" było ważniejsze niż "jutro", a "wczoraj" stało się pięknym wspomnieniem.
Niech każda chwila będzie malowidłem, które dusza tworzy,
Niech każdy dzień będzie wierszem, który serce pisze, w harmonii życia melodią.
Żyj tak, by śmiech był głośniejszy niż cisza, a łzy - tylko perłami na wietrze,
By każdy krok był tańcem, a nie tylko drogą do przodu, niech każda droga będzie odkryciem, nie tylko przebytą odległością.
Niech każde "dziękuję" i "przepraszam" będzie śpiewane z serca, nie z obowiązku,
A miłość niech będzie wolnością, nie klatką, w której dusza zamknięta.
Żyj tak, by dni się liczyły, nie przez ilość, ale przez głębię,
By każdy moment był skarbem, nie marnowanym, ale pielęgnowanym.
Niech życie będzie płynącą rzeką, pełną życia, a nie stojącą wodą,
Żyj tak, by kiedy czas przyjdzie odejść, nie było żalu za dni, które przeminęły, ale wdzięczność za te, które były przeżyte w pełni.
-
Ogród
Ogród to nie tylko ziemia, nasiona, to całe życie, praca bez końca,
Gdzie każda kropla potu, każde zgięcie pleców, to miłości świadectwo, przemiany źrenica.
W rękach ziemia, w sercu nadzieja, w dłoniach przyszłość się kryje,
By ogród rozkwitł, potrzeba serca, pracy i duszy, co przyrodę rozumie.
Od pierwszych promieni wiosennego słońca, gdy ziemia budzi się do życia,
Do ostatnich jesiennych liści, co opadają, znacząc czasu koło, każdy moment jest ważny, każda praca, każda chwila.
Kopanie, sadzenie, podlewanie, przycinanie, w ogródku pracy co niemiara,
Każda roślina to indywidualna opowieść, wymaga uwagi, cierpliwości, jak dziecko, co rośnie, rozkwita.
Kwiaty, krzewy, drzewa - każde z nich pragnie miłości, czasu, wiedzy,
By ogród był piękny, trzeba mu poświęcić serce, myśli, niemal całe życie.
Zmagania z chwastami, z nieproszonymi gośćmi, z natury kaprysami,
To wszystko sprawia, że ogród pięknieje, ale wymaga ofiary, pracy, łez i potu kaskady.
Lecz gdy przyjdzie lato, a ogród w pełni rozkwitu stoi,
Gdy każdy kwiat, każda gałąź owoce swe daje, radość w sercu rośnie, serce pęka z dumy.
Wtedy wiesz, że warto było, każda chwila, każdy trud,
Bo piękno ogrodu, to zwierciadło duszy, pracy rąk, to cicha miłość, co w ziemię została wpleciona, to życia cud.
-
Dom
W sercu osiedla stoi dumnie, biel jego ścian lśni,
Dom nasz, perła wśród domostw, oaza spokoju i blasku dni.
Tworzą go nie tylko mury, lecz miłość, marzenia, wspólne chwile,
To tu każdy powrót cieszy, gdzie serca nasze w spokoju bytują, nie błądzą na mile.
Otoczony ogrodem, dziełem rąk - mojej żony, i troszkę moich
Gdzie każdy kwiat, każdy listek, opowieść snuje o radości bez granic, bez końca.
Róże w swym majestacie, narcyzy delikatne, tulipany w kolorach tęczy,
Tworzą krajobraz, gdzie każdy kąt to dzieło sztuki, gdzie natura z miłością się plecie.
Oranżeria, nasz zimowy ogród, pełen zieleni i światła,
To tutaj czas zwalnia, a my odpoczywamy, jakby świat zatrzymał się w kadrze złotym, co trwa.
Wśród kwiatów i krzewów, w cieple szklanych ścian,
Rozkwitają marzenia, a spokój serce ogarnia, cichy, jak letni wiatr.
Wieczorem, gdy światło dnia gaśnie, a nocne niebo gwiazdami lśni,
Pergole rozświetlają się lampkami, tworząc scenę niczym z bajki, gdzie magia króluje, gdzie cisza śpiewa nam pieśni.
W tym domu, gdzie miłość mieszka, gdzie każdy krok, każdy gest ma swoją wagę,
Czujemy się bezpieczni, kochani, szczęśliwi - to tutaj nasze serca znajdują swój prawdziwy azyl, swoją przystań, swój domowy raj.
Tak stoi nasz dom - nie tylko budowla, ale przystań dla dusz,
Gdzie każdy dzień to dar, każda chwila wspólna - to nasz życia kurs.
W jego ramionach odnajdujemy spokój, radość i siłę do życia,
To tu, wśród bieli murów i barw ogrodu, bije serce naszego domu - w harmonii, miłości, w pełni szczęścia.
-
Smutek
W sercu ciężar, w duszy cień,
Smutek to uczucie, co skrada się niepostrzeżenie.
Niczym mgła jesienią, otula świat szarą zasłoną,
Zabiera kolory, zostawia jedynie monochromię emocji.
Echo kroków w pustym domu, jak przypomnienie,
Że czasem samotność głośniejsza niż tłum.
W oczach łzy, niczym perły, co spływają cicho,
Rysując na twarzy mapę niewypowiedzianych słów.
Smutek to rzeka, co w sercu swoje koryto drąży,
W jej nurtach wspomnienia, co nie dają spokoju.
To walka z cieniem, co za nami podąża,
Cichy towarzysz, co przychodzi bez zapowiedzi, bez wołania.
Ale w każdym smutku kryje się iskra nadziei,
Że po deszczu wzejdzie słońce, po burzy spokój nadejdzie.
W każdej łzie odbicie światła, w każdym westchnieniu szansa,
Że smutek, choć gościem niechcianym, nie zostanie na zawsze.
-
Depresja
W mroku myśli, gdzie światło dnia nie dociera,
Gdzie echo sukcesu niczym cień, co kłamie.
Depresja to ciemność, co duszę okrywa,
Niezrozumienie – jak nóż, co w serce się wbija.
Partnerka obok, a jednak tak daleko,
Niewypowiedziane słowa tworzą mur nieprzenikniony.
Pech ciągnie za sobą, niczym cień, co nie odstępuje,
W życiu pełnym trosk, gdzie szczęście jest tylko szeptem, ułudą.
Sukces i szacunek, niczym złoto – błyszczą, lecz nie grzeją,
W oczach innych wielki, a w swoich – tylko cień.
Niedoceniony, nieszczęśliwy, choć tłum wokół święci,
W sercu pustka, echo, co wybrzmiewa w samotności.
Słabość w klatce piersiowej, ciężar nie do uniesienia,
Myśli o końcu, ostatecznym wyzwoleniu, krążą blisko.
Depresja – ta niema opowieść, gdzie słowa tracą sens,
Gdzie nawet w tłumie jesteś sam, a sukces smakuje jak cierń.
Lecz pamiętaj, w mroku najciemniejszym, zawsze jest świt,
Choć ciężko uwierzyć, gdy serce w rozpaczy tonie.
Szukaj światła, choćby najmniejszego promyka,
Bo życie to więcej niż ciemność, to walka, to nadzieja, co wciąż kryje się w Tobie.
-
Radość
Radość jak ptak, co w niebo wznosi swój lot, Śpiewem swym niebieskie przestrzenie wypełnia. W sercu bije jak melodia skrzypiec w noc, Rozjaśniając ciemności, rozgrzewając duszę. Jest jak promień słońca, co w ciepłe dłonie wpada, Rozświetlając twarze, rozśpiewując serca. W jej objęciach czas zatrzymuje swój bieg, A życie staje się jak bajka, jak sen. Radość to tańczące liście, w powiewie wiatru, To kwiaty, co wiosną tryskają barwami. To uśmiech dziecka, co śpiewem swym wzgórza porusza, I głosy, co w jedności śpiewają pieśń. Jest jak strumień, co przez doliny płynie, Niosąc radość, życie, nadzieję. W jej nurtach odnajdujemy siłę, odnajdujemy spokój, I wiemy, że każdy dzień, z nią w sercu, jest darem. Radość to dar, który warto pielęgnować, Niech rośnie jak kwiat w ogrodzie naszej duszy. Niech budzi się z każdym świtem, niech budzi się z każdym dniem, Bo w jej blasku odnajdujemy sens, odnajdujemy życia smak.