Zima

W królestwie białym, gdzie śnieg pokrywa lądy,
Zima w swej szacie, w tańcu płatków, się zjawiła.
Każdy kryształ, niczym diament, światło łapie,
Malując świat w bieli, w ciszy, w spokoju zimowego dnia.

Drzewa w szronie, jak rzeźby lodowe, stoją dumnie,
Ich nagie gałęzie w mroźnym powietrzu drżą.
Wszystko śpi pod śnieżnym puchem, cicho, spokojnie,
Zima otula świat, jak matka dziecko, w spokojny sen.

Dźwięk kroków na śniegu, chrzęst pod butami,
To melodia zimy, jej niepowtarzalny śpiew.
Zamarznięte stawy, ślizgawki natury własnej ręki,
Dziecięcy śmiech na mrozie, radosny, czysty, żywy.

Noc zimowa, gwiazdy na niebie jak diamenty rozsiane,
Księżyc w pełni, jak latarnia na niebieskim płótnie.
W powietrzu czuć mróz, który policzki czerwieni,
A w domach ciepło kominków, rodzinnego ciepła, bliskości.

Zima, choć mroźna, w sobie ma ciepło serc,
To czas zbliżenia, czas świąt, czas dawania i miłości.
W jej chłodnych dniach, w ogniu kominka płomień tańczy,
Zima to nie tylko pora roku, to stan serca, czas nadziei.

Opublikowano przez