W sercu cisza, w duszy łka, Gdzieś za horyzontem, w dal się zlewa. Tęsknota szepta, woła ciągle: "Wróć", W każdym kącie, w każdym słowie, w szeptach wiatru. Pustka w sercu, echo w pustej sali, Z każdym krokiem, każdym tchnieniem, coraz bliżej, A jednak daleko, jak gwiazdy, co w nocy świecą, Niedostępne, choć na wyciągnięcie ręki. Wspomnienia tańczą, jak liście w jesiennej porze, Każdy obraz, każda chwila, jak cenny skarb, Głos, który kiedyś był blisko, teraz zagubiony, W labiryncie czasu, gdzieś między "było" a "jest". Tęsknota to most, co łączy, co dzieli, To siła, co pcha naprzód, choć serce w miejscu stoi, To nadzieja, co świeci, jak latarnia w mroku, Co prowadzi przez burzę, do bezpiecznej przystani. O tęsknocie piszę, wers za wersem, linijka po linijce, W sercu nadzieja, że gdzieś tam, po drugiej stronie, Tę samą tęsknotę czujesz, w pustce swego serca, I że ten most, co nas dzieli, kiedyś nas połączy.