Drzewo, co stoi na wzgórzu, dumnie w niebo się wznosi,
Korzenie głęboko w ziemi, w niej znajduje siłę, w niej znajduje spokój.
Gałęzie rozłożyste, jak ramiona otwarte ku światu,
Przyjmują światło słońca, przyjmują szelest wiatru.
Każdy liść to opowieść, zapisany w nim czas,
Zielenią się wiosną, latem tańczą w słońca blasku.
Jesienią złocieją, by w końcu opaść cicho na ziemię,
Jak wspomnienia, co wracają, jak marzenia, co krążą w przestrzeni.
Pień mocny, pokryty latami, pełen życia, pełen tajemnic,
Z każdą warstwą kory, historię swojego życia pisze.
Przeszedł przez burze, przetrwał mroźne zimy,
A jednak wciąż trwa, wciąż sięga ku niebu, ku marzeniom.
Drzewo to symbol trwania, mądrości natury,
Z korzeniami w przeszłości, z gałęziami ku przyszłości.
To cichy obserwator, co widział wiele, co zna sekrety ziemi,
Jego cisza mówi więcej, niż tysiąc słów, niż tysiąc pieśni.
Każdy człowiek, jak drzewo, ma swoje korzenie, swoje gałęzie,
Swoje chwile wzrostu, swoje chwile spokoju.
Jak drzewo, potrzebujemy korzeni, by rosnąć,
Jak drzewo, sięgamy ku niebu, ku gwiazdom, ku wieczności.
Drzewo to życie, w swojej najczystszej formie,
To dar natury, który uczy nas trwania, uczy nas pokory.
W jego cieniu odnajdujemy spokój, w jego liściach szept wiatrów,
Bo drzewo to więcej niż roślina, to symbol, to życie, to wieczność.