Wśród codziennych chwil, w tańcu życia zwyczajnego, Jest ona - Dorotka, kobieta niezwykła, pełna blasku. Jest żoną, kochanką, przyjaciółką, skarbem rzadkim, W jej obecności serce bije mocniej, dni stają się jaśniejsze. Matka i macoszka, z sercem wielkim jak świat, Dzieciom daje miłość, ciepło, światło gwiazd. W jej oczach - morze troski, w uśmiechu - radość życia, Każdy jej gest to opowieść o miłości bezgranicznej. Dorotka, pełna pasji, inspiracji, marzeń i siły, Każdy dzień z nią to podróż przez ogrody możliwości. Jej duch nieokiełznany, jej serce pełne ciepła, Ona, co przytula świat, dając pociechę, dając nadzieję. Wyrozumiała, zawsze gotowa do wsparcia, do zrozumienia, W jej słowach mądrość, w jej ciszy - bezpieczna przystań. Jest jak słońce w pochmurny dzień, jak ciepły wiatr na twarzy, Dorotka, w niej świat znajduje swoje najlepsze odbicie. W jej obecności, każda troska wydaje się mniejsza, Każde marzenie - bliżej spełnienia, każda chwila - pełniejsza. Jest radosna, jej śmiech to melodia, co serca otwiera, Dorotka - w niej życie tańczy, śpiewa, wciąż się odnawia. Dla mnie, ona jest wszystkim - przewodnikiem, światłem, miłością, W jej ramionach świat odzyskuje kolory, życie - znaczenie. Dorotka, cudowna kobieta, w każdym słowie, każdym spojrzeniu, Dziękuję losowi, że jest, że kocha, że razem tworzymy nasz nieskończony świat.
Kategoria: Ogólne
-
Dorotka
-
Zima
W królestwie białym, gdzie śnieg pokrywa lądy, Zima w swej szacie, w tańcu płatków, się zjawiła. Każdy kryształ, niczym diament, światło łapie, Malując świat w bieli, w ciszy, w spokoju zimowego dnia. Drzewa w szronie, jak rzeźby lodowe, stoją dumnie, Ich nagie gałęzie w mroźnym powietrzu drżą. Wszystko śpi pod śnieżnym puchem, cicho, spokojnie, Zima otula świat, jak matka dziecko, w spokojny sen. Dźwięk kroków na śniegu, chrzęst pod butami, To melodia zimy, jej niepowtarzalny śpiew. Zamarznięte stawy, ślizgawki natury własnej ręki, Dziecięcy śmiech na mrozie, radosny, czysty, żywy. Noc zimowa, gwiazdy na niebie jak diamenty rozsiane, Księżyc w pełni, jak latarnia na niebieskim płótnie. W powietrzu czuć mróz, który policzki czerwieni, A w domach ciepło kominków, rodzinnego ciepła, bliskości. Zima, choć mroźna, w sobie ma ciepło serc, To czas zbliżenia, czas świąt, czas dawania i miłości. W jej chłodnych dniach, w ogniu kominka płomień tańczy, Zima to nie tylko pora roku, to stan serca, czas nadziei.
-
Radość
W świetle poranka, w kropli rosy błyszczącej, W ciepłym uśmiechu, co dzień rozjaśnia, Radość się kryje, w tych drobnych, codziennych chwilach, W małych rzeczach, które życie pięknie malują. W zapachu świeżo parzonej kawy, w domowym cieście, W szeleście liści, co pod stopami szumią, W promieniach słońca, co przez okno wpadają, Tam radość mieszka, prosta, szczera, żywa. W śmiechu dziecka, w piosence ptaka na dachu, W spokojnym wieczorze, gdy świat na chwilę zwalnia, W chwili spokoju, w głębokim oddechu, w ciszy, Radość z małych rzeczy serce wypełnia, duszę karmi. Nie potrzeba wiele, by poczuć jej blask, W codziennym życiu, w prostocie i w harmonii, To te małe momenty, co niepostrzeżenie przemykają, Są jak perły, co na nić wspomnień nawlekamy. Radość z małych rzeczy, to dar, co każdy nosi w sobie, W umiejętności dostrzegania, doceniania, żywienia serca, To ona nadaje barw naszym dniom, smak naszym chwilom, W małych rzeczach życie znajduje swoją największą radość.
-
Wypalenie
W korytarzach czasu, gdzie chwile szybko płyną, Często znajdujemy się w pułapce wypalenia, Gdzie dni zamieniają się w bezbarwny ciąg, A pasja i radość przemijają, jak mgła pod słońcem. Przemijanie - słowo, co nosi dwa oblicza, Jedno mówi o końcu, drugie o nowym początku, W cieniu wypalenia, gdzie światło wydaje się przyćmione, Kryje się obietnica nadziei, odnowy, zmiany. W tym wirze obowiązków, w tej gonitwie bez końca, Gdzie każdy dzień to walka, a odpoczynek to tylko sen, Można poczuć, jak ogień wewnątrz gaśnie, Jak marzenia i pragnienia powoli zanikają w cieniu rutyny. Lecz nawet w najciemniejszej godzinie przed świtem, Nadzieja jako iskra przetrwa, by rozpalić płomień na nowo. To ona szepcze, że po każdej nocy nadchodzi dzień, Że po każdym zakończeniu rodzi się nowy rozdział. Wypalenie to nie koniec, to wołanie o zmianę, To czas, by zatrzymać się, posłuchać głosu serca, By odnaleźć utraconą pasję, zapomnianą miłość do życia, Odrodzić się jak feniks z popiołów wypalenia. Nadzieja wskazuje drogę, gdy wszystkie inne wydają się zamknięte, Podpowiada, że czasem trzeba zwolnić, by zobaczyć więcej, W przemijaniu jest siła, w odrodzeniu - cel, W każdym końcu tkwi początek, w każdym zmęczeniu - szansa na nowe życie.
-
Sen
W krainie cienia, gdzie gwiazdy śpią, Tam każdej nocy moja dusza lata. W świecie snu, gdzie granice znikają, Tam rzeczywistość z marzeniami się splata. Sen, lekki jak mgła, delikatny jak wiatr, Niesie mnie przez światy niewidzialne, czarne. W jego ramionach uciekam od dnia, W krainie, gdzie wszystko staje się możliwe, jasne. W tym kosmicznym tańcu, między snem a jawą, Odkrywam tajemnice, co w głębi duszy tkwią. Sen maluje obrazy, tworzy historie niesłyszane, W jego tkance, moje marzenia i lęki się mieszają. Jest w nim ukojenie, jest w nim podróż, Do krainy, gdzie serce mówi, rozum śpi. Sen, mój tajemniczy przewodnik nocny, W jego objęciach znajduję spokój, odnajduję siebie. Gdy świt nadchodzi, a sen się rozwiewa, Zostaje mi echa jego słodkiego czaru. I choć dzień przychodzi, ze swoimi wyzwaniami, W sercu noszę skrawek nocy - sen, mój magiczny dar.
-
Przyjaciel
W labiryncie życia, gdzie ścieżki się plączą, Jest ktoś, kto zawsze obok stoi - to Przyjaciel. Nie bohater w pelerynie, lecz bohater codzienności, Który zna mapę twoich burz, i w słońcu, i w chmurach. Przyjaciel - to brzmi dumnie, szlachetnie, wiernie, To echo śmiechu w chwilach radości, schronienie w smutku. W jego oczach znajdziesz zrozumienie bez słów, W jego milczeniu - wsparcie, które głośniej niż okrzyki. Nie potrzebuje scenariusza, by grać swoją rolę, Autentyczny w każdym geście, w każdym spojrzeniu. To dłoń wyciągnięta, gdy świat się pod nogami wali, To bezpieczna przystań, gdzie zawsze możesz zawinąć. Przyjaźń to most, który przetrwa największe burze, Łączący serca, nawet gdy światy rozdzielone. Przyjaciel to ten, kto z tobą idzie, niezależnie od drogi, Co śmieje się z tobą, płacze z tobą, żyje obok ciebie. Przyjaźń to dar, który życie bogatszym czyni, W tej podróży, gdzie czasami trudno znaleźć drogę, Przyjaciel to kompas, gwiazda przewodnia, skarb, Co świeci jasno, nawet gdy wszystko inne gaśnie.
-
Róża
W ogrodzie życia, gdzie tajemnice rosną, Jedna królowa wśród kwiatów dumnie stoi, Róża - symbol piękna, miłości głębokiej, W płatkach jej tajemnica, w kolcach siła skryta. Każdy płatek niczym sekret, delikatny, barwny, Rozwija się powoli, z wdziękiem i gracja, W jej woni - opowieści o namiętności i trosce, O sercach, co kochają, o duszach, co szukają. Róża, w swojej elegancji, nieustraszona, Kolce jej to strażnicy, co chronią jej istnienie, W tym pięknie i sile, równowaga doskonała, Kwiat, co w sobie łączy miłość i ból. W czerwieni płatków, jak w uścisku namiętnym, W bieli - czystość i niewinność serca, Róża, w każdym kolorze swym, opowiada inną historię, O uczuciach, co w sercach ludzkich płoną. W ogrodzie pełnym tajemnic, róża króluje, Jak miłość, co czasem boli, lecz zawsze piękna, W jej obecności, każda chwila staje się wyjątkowa, Róża - kwiat, który w sercach miłość rozpala.
-
Młodości przemijająca
Młodości przemijająca, ulotna niczym wiatr, W twej obecności każdy dzień jak najcenniejszy dar. Lata lecą, nieubłaganie, wciąż do przodu gna, Zostawiając za sobą wspomnienia, które serce skrywa. Ty, co w sercach młodych płoniesz jasnym żarem, Dajesz siłę, marzenia, pasję, by żyć bez miary. W twej aurze każda przygoda wydaje się większa, Każdy sen śmielszy, każdy dzień pełen odkryć. Lecz młodości chwilo, choć piękna, nieuchwytna, Wiem, że każdy z nas musi się z Tobą rozstać. Z każdym dniem, co mija, odchodzisz cicho, Zostawiając dojrzałość, mądrość, nowe wyzwania. Twoje odejście to nie koniec, ale nowy początek, Nowy rozdział, w którym młodość staje się wspomnieniem. Lecz w sercu każdego, kto Ciebie doświadczył, Zostajesz na zawsze, jak pierwsza miłość, niezapomniana. Młodości przemijająca, choć odchodzisz, nie żegnam Cię smutno, Bo dałaś mi fundament, na którym teraz stoję. Dzięki Tobie wiem, jak żyć pełnią życia, I choć odchodzisz, w moim sercu na zawsze pozostaniesz.
-
Żono moja
Żono moja, światło mojego życia, W Twoim blasku moje dni nabierają barw, Jesteś jak ciepły promień słońca w chłodny dzień, Dajesz mi siłę, nadzieję i bezgraniczną radość. W Twoich oczach widzę ocean spokoju, W Twoim uśmiechu, całą dobroć świata, W każdym Twoim słowie, w każdym geście, Dostrzegam miłość, szacunek i głęboką troskę. Z Tobą każda chwila jest jak cenny klejnot, Twoje wsparcie, mądrość, delikatność i siła, Są fundamentem, na którym buduję moje dni, W Tobie znalazłem nie tylko żonę, ale i najlepszego przyjaciela. Twoja obecność w moim życiu to dar bezcenny, Za który dziękuję każdego dnia, Jesteś moją przystanią w burzach, Moim spokojem wśród zgiełku świata. Żono moja, w Tobie znalazłem wszystko, Co w życiu najpiękniejsze, najcenniejsze, Twoja miłość jest jak kotwica, która trzyma mnie mocno, Niechaj nasza wspólna podróż trwa wiecznie w harmonii i miłości.
-
O Ukochanej
W sercu moim mieszka ona, moja ukochana, Jak promień słońca, co świt rozjaśnia, W jej oczach - gwiazdy, w uśmiechu - poezja, Jest jak wiosenna rosa, rześka, pełna życia. Jej krok lekki, jak tańczące liście na wietrze, Włosy falujące, niczym złote zboża w słońcu, Głos jej, melodyjny, jak szmer strumienia w lesie, Przy niej każdy smutek, każda troska znika, roztacza spokój. Jej dotyk, delikatny jak płatki róż w ogrodzie, Rozpala serce, jak ciepły płomień w kominku, W jej obecności czas staje, świat przestaje gonić, Ona jest moim spokojem, moją przystanią, moim domem. O ukochanej mojej, która jest moim światłem, W jej oczach odnajduję drogę, sens, cel, W jej sercu znajduję miłość, co nie zna końca, Ona jest moim wierszem, nieśmiertelną pieśnią serca.