Depresja


W mroku myśli, gdzie światło dnia nie dociera,
Gdzie echo sukcesu niczym cień, co kłamie.
Depresja to ciemność, co duszę okrywa,
Niezrozumienie – jak nóż, co w serce się wbija.

Partnerka obok, a jednak tak daleko,
Niewypowiedziane słowa tworzą mur nieprzenikniony.
Pech ciągnie za sobą, niczym cień, co nie odstępuje,
W życiu pełnym trosk, gdzie szczęście jest tylko szeptem, ułudą.

Sukces i szacunek, niczym złoto – błyszczą, lecz nie grzeją,
W oczach innych wielki, a w swoich – tylko cień.
Niedoceniony, nieszczęśliwy, choć tłum wokół święci,
W sercu pustka, echo, co wybrzmiewa w samotności.

Słabość w klatce piersiowej, ciężar nie do uniesienia,
Myśli o końcu, ostatecznym wyzwoleniu, krążą blisko.
Depresja – ta niema opowieść, gdzie słowa tracą sens,
Gdzie nawet w tłumie jesteś sam, a sukces smakuje jak cierń.

Lecz pamiętaj, w mroku najciemniejszym, zawsze jest świt,
Choć ciężko uwierzyć, gdy serce w rozpaczy tonie.
Szukaj światła, choćby najmniejszego promyka,
Bo życie to więcej niż ciemność, to walka, to nadzieja, co wciąż kryje się w Tobie.

Opublikowano przez