Ojciec

W cieniu wielkiego dębu, co siłą i mądrością stoi,
Jest on, mój ojciec, opoka mojego świata.
Jego ramiona - schronienie, w jego spojrzeniu - siła,
Przewodnik przez życie, mój mentor, mój strażnik.

W jego słowach - lekcje życia, w jego milczeniu - zrozumienie,
Ojciec, niczym latarnia morska, wskazuje drogę w mroku.
W każdym jego kroku, w każdym gestie,
Dostrzegam fundament, na którym moje życie buduję.

Jego mądrość, cicha i głęboka, jak strumień w lesie,
Prowadzi, uczy, inspiruje, wskazuje ścieżki, gdzie nogi moje stawiać.
Ojciec - w jego obecności, świat wydaje się prostszy,
Jego siła staje się moją siłą, jego spokój - moim spokojem.

W jego śmiechu - echo beztroskich dni dzieciństwa,
W jego trosce - niekończąca się miłość, głęboka jak ocean.
Ojciec, co w burzach życia ramię podaje,
Co w słońcu i deszczu, zawsze obok stoi.

To on uczył mnie, jak być mężczyzną, jak być człowiekiem,
Jak w życiu z honorem i odwagą stąpać.
W jego oczach widzę lustrzane odbicie przeszłości i przyszłości,
W nim - moje korzenie, moje skrzydła, moje marzenia.

Ojciec - nie tylko słowo, to obietnica, to dar,
To miłość, która trwa, która nigdy nie zanika.
W każdym moim dniu, w każdym sukcesie, w każdym upadku,
Jest jego duch, jego nauka, jego miłość - mój ojciec, mój niezachwiany fundament.





Opublikowano przez